Geeks.

0
środa, stycznia 16, 2013
Ta historia nie ma happy endu...

Budzac sie krotko po osmej rano, niewyspani po zarwanej, gra w 2k'a, nocy nastawienie mielismy bojowe. Gdzies miedzy fantasy draftem, a kolejnym molestowaniem pada odkrylismy konkurs. Cztery lokalizacje, cztery podpowiedzi, do wygrania cztery bilety i cala masa innych 'zwyklym ludziom' niepotrzebnych rzeczy. Wskazowki 16ego stycznia na twiterze, odpowiednio o godzinach: 10tej, 12tej, 14tej i 17tej. Jedyne co masz zrobic to odszukac goscia z duza czerwona plansza i krzyknac do niego 'London Live!'. Pestka.

Wskazowka #1... zdjecie Big Bena. Mieszkamy na poludniu Londynu, zanim dotarlismy do centrum bylo juz po fakcie.

Czaje. Przejrzalem wasza gre. London Bridge odpada, bo za daleko. Trafalgar Square, Piccadilly Circus i Buckingham Palace. Trzy najwieksze atrakcje stolicy, bardzo blisko siebie. Stojac gdzies po srodku, czekajac na twitty mielismy idealne polozenie by ruszyc po nagrody.

Ta, ruszyc... chyba z biegu!

Wskazowka #2... czemu w tym nowo otwartym sklepie kazdy ubrany jest jak sedzia?

- Footlocker na Oxfordzie! - unoszac wzrok znad komorki ujrzalem 'tego drugiego' dobre 20 metrow przed soba. Rog ulic Pall Mall/Waterloo Place, gdzie sie znajdowalismy, i Oxford Street dzieli, wedlug google maps 1,5 km. Dystans pokonalismy w trzy minuty.  Wbiegajac do sklepu wydawalo nam sie, ze zlapalismy pana Boga za nogi... Wychodzac 'z kwitkiem' , zlany potem, ledwo dyszac, zaczalem w istnienie pana Boga powatpiewac...

No bo jakim, do k*rwy nedzy, cudem mozliwe jest, ze ktos byl tam szybciej od nas? Od godziny czekalismy na sygnal, dotarcie na miejsce zajelo nam mniej, niz niektorym odlanie sie po czterech browarach, a i tak mielismy tylko okazje zobaczyc jak ktos pozuje do fotek ze swiezo wygrana koszulka, a jakis przypadkowy 'mieszkaniec czarnego ladu' wymachuje biletami. Biletami na jutrzejszy mecz Knicks z Pistons w londynskiej o2 Arena.

Pozostale wskazowki odpuscilismy...

"Kim jestesmy? Jest nas kilku, Mudzahedini dzwieku, masz przed soba fanatykow..."

Fanatykow, maniakow, geeków. Odwolujac sie do Wikipedii, ktora wczoraj obchodzila swoje dwunaste urodziny i jest najlepszym co spotkalo pokolenie mojej siostry: masz przed soba osoby 'dazace do poglebiania swojej wiedzy i umiejetnosci w jakiejs dziedzinie w stopniu daleko wykraczajacym poza zwykle hobby, szczegolnie ukierunkowanych zainteresowaniach i wysokiej inteligencji'.

Masz przed soba dwie osoby, ktore dziela wspolna pasje, z wlasnej nieprzymuszonej woli zarywaja noce, sa w stanie z dnia na dzien pojechac do Barcelony, by Deron Williams nie przybil im piatki, a jeden z nich za obiad z Raferem Alstonem sprzedalby dusze diablu.

Nie zalezy mi na tych biletach, mam swoje. Na koszulke tez mnie stac, nie martw sie. Chodzi o satysfakcje, swego rodzaju wynagrodzenie za te wszystkie trudne chwile, nieprzespane noce, wakacyjne rozstania i godziny spedzone przed monitorem.

Trudno jest kochac NBA. Zyjecie w zwiazku na odleglosc, nie daje ci Ona spac po nocach, w polowie czerwca zostawia Cie bez slowa na pare miesiecy, a jak przychodzi co do czego i masz okazje ja chociaz 'pocalowac' to dostajesz kopa w dupe...

Bo przeciez nie jest to milosc odwzajemniona?


Kyle Singler? Naprawde? To tak jakbym zrobil sobie zdjecie z 'tym drugim co ze mna wszedzie jezdzi'... albo Vincem Carterem (zrobilem to specjalnie)...

Ciezki dzien.

Humoru nie poprawia typowo angielska arogancja, wyspiarskie podejscie do koszykowki i niewiedza. Wedlug dziesiejszego Evening Standard NBA rozegra swoj szosty (!) mecz sezonu regularnego w stolicy Wielkiej Brytanii. Dwa lata temu, gdy po raz pierwszy NBA rozegrala spotkanie o stawke poza USA, Raptors podejmowali w Londynie Nets. Byly trzy dogrywki. Po pierwszej wyszla 1/4 widowni... na trzeciej zostali sami Polacy, grupka Serbow i paru Hiszpanow. Pewnie twoja stara wie, ze w koszykowce nie moze byc remisu.

Nie musi za to, ale tym co je wieszali wypadaloby, wiedziec kim jest typ z plakatu:

 

Na pocieszenie zostaly zakupki i nowy projekt - 'w JEDYNKACH przez swiat'. Stay Tuned!


0 komentarze: